ZESPÓŁ SZKÓŁ POWIATOWYCH w Drzewicy

Swój start zaczęliśmy w środku nocy z czwartku na piątek w nocy z przed Szkoły. Około 1.15 wyruszyliśmy do Krakowa.  Pomimo mgły droga minęła sprawnie. Na lotnisku bez żadnych przeszkód przeszliśmy odprawę i zaczęliśmy najdłuższą podróż do Stambułu. Razem z drogą do Krakowa trwała ona 20 godzin. Ciekawostką było to, że najdłuższy jej etap odbył się w samym Stambule – 4 godziny drogi z lotniska do hotelu przez zakorkowane miasto. Na szczęście wygląd  hotelu wynagrodził trudy podróży. Wszyscy udali się do swoich pokoi na zasłużony wypoczynek.

Sobota powitała nas pięknym słońcem. Na śniadaniu przywitaliśmy się z grupą z Portugalii, Włoch, Bułgarii i oczywiście Turcji. Najedzeni wyruszyliśmy na podbój Stambułu. Do centrum miasta dostaliśmy się autokarem. Na drugie śniadanie zjedliśmy lokalny jogurt, który smakiem dla części z nas przypominał zsiadłe mleko, dla części kefir. Kolejnym etapem był krótki rejs  do wieży Leandra, która jest położona prawie na środku cieśniny Bosfor. Następnie przemieściliśmy się do portu skąd wyruszyliśmy na prawie 2 godzinny rejs po Cieśninie. Statek przewiózł nas do części europejskiej Stambułu. Z portu komunikacją miejską pojechaliśmy na Plac Taksim skąd udaliśmy się na pełną sklepów uliczkę. Po około 2 godzinnym spacerze w międzynarodowym tłumie ponownie przy pomocy miejskiej komunikacji próbowaliśmy się przedostać do hotelu. Podobnie jak poprzedniego dnia zajęło nam to około 2 godzin. Zmęczeni ale pełni wrażeń wdrapaliśmy się na 9 piętro hotelu i rzuciliśmy się odpoczywać. Nasi opiekunowie mieli nadzieję, że pójdziemy grzecznie spać. Ale my po 10 minutach już byliśmy gotowi na kolejną dawkę wrażeń i udaliśmy się integrować z kolegami z innych krajów. Co tam robiliśmy zostanie naszą tajemnicą.